Falubaz zrobił pierwszy krok do pozostania w PGE Ekstralidze (KOMENTARZE #ZIERYB)

Fot. Marcin Kubiak

Falubaz Zielona Góra pokonał na własnym torze ROW Rybnik 51:39. Na ten moment to zielonogórzanie są bliżej utrzymania w najlepszej lidze świata. Rybniczanie dobrze weszli w spotkanie, jednak w drugiej części pojedynku gospodarze dostosowali sprzęt i zakończyli zawody ze zwycięstwem. – Mamy do nich duży szacunek i respekt – powiedział Piotr Protasiewicz na pomeczowej konferencji prasowej.

Po meczu Falubaz Zielona Góra – ROW Rybnik powiedzieli:

Jarosław Dymek (kierownik drużyny ROW Rybnik):Mecz był interesujący i zacięty. Do dziesiątego biegu przewaga Falubazu wynosiła dwa punkty. Kolejne trzy gonitwy wybiły nas z rytmu, ponieważ przegraliśmy je 5:13. Przed nominowanymi mieliśmy dziesięć punktów straty. W czternastym biegu jeszcze była jakaś nadzieja, bo zwyciężyliśmy 4:2. W ostatnim biegu był nokaut ze strony zielonogórskiej drużyny i skończyło się dwunastoma punktami. Jest to spora zaliczka. 

Andzejs Lebedevs (ROW Rybnik): Gratuluje gospodarzom. Ciężki mecz. Do dziesiątego biegu było to bardzo wyrównane spotkanie. Ostatnia seria i biegi niemianowane były lepiej odczytywane przez gospodarzy. U mnie wyglądało to tak, że zostawiłem ustawienia takie, jakie miałem. Wydawało się wszystko szło dobrze, ale na koniec nie było tak, jak chciałem. To jest sport. Mamy jeszcze przed sobą jeden mecz. Jesteśmy bojowo nastawieni. Będziemy się starali pokazać z jak najlepszej strony. 

Adam Skórnicki (trener Falubazu Zielona Góra):Mówiłem już przed meczem, że nie ważne jest w jakich rozmiarach wygrywamy, ale ważne jest zwycięstwo, choć te najmniejsze. Spodziewaliśmy się bardzo ciężkiego i zaciętego pojedynku. Cały czas piętnaście wyścigów przed nami. Wielkie słowa uznania dla Falubazu, nie tylko dla zawodników, ale i wszystkiego, co działo się ostatnimi czasy. Mieliśmy komfortowe warunki do przygotowań. Ten mecz rozpoczął się stratą Patryka Dudka. W kolejnych biegach traciliśmy kolejnych zawodników. Wygrać zawody w czwórkę to duży sukces. 

Piotr Protasiewicz (Falubaz Zielona Góra):Po tych zawodach mamy trzy dni spokoju, bo wypracowaliśmy sobie zaliczkę. Jednak patrząc na finał Nice I Ligi Żużlowej, to zabrakło czternastu punktów dla drużyny z Rybnika. Jestem więc daleki od hurraoptymizmu, bo to dopiero pierwszy krok. Czeka nas bardzo trudne spotkanie. Drużyna z Rybnika jest bardzo silną drużyną i widzieliśmy jak to wyglądało. Mamy do nich duży szacunek i respekt. Wierzę, że w sportowej rywalizacji bez dodatkowych czarów pojedziemy fajne spotkanie dla kibiców. Niech awansuje lub zostanie drużyna, która będzie po prostu lepsza. Szkoda, że na początku zawodów straciliśmy podstawowego juniora. Jedziemy do Rybnika walczyć. 

Paweł Błoch