Maciej Jąder: wszystko działa tak jak sobie wymarzyłem

Fot. Adrian Skorupski

Pasjonujące widowisko mieli okazję oglądać kibice w ramach 10. rundy METALKAS 2. Ekstraligi. Na torze w Łodzi o końcowym sukcesie gospodarzy zaważył ostatni bieg i jak przyznawał na gorąco trener łódzkiej ekipy, emocje jakie dostarczyły mu końcowe gonitwy były niezwykle silne.

Lepszego widowiska niż takie, które rozstrzyga się w ostatnim biegu dnia wymarzyć sobie nie mogliśmy. H.SKRZYDLEWSKA ORZEŁ mimo prowadzenia przez całe zawody, musiał mocno się napocić w końcówce o dwa duże punkty do ligowej tabeli – Przed ostatnim biegiem miałem migotanie komór. Bardzo dziękuję drużynie i każdemu zawodnikowi z osobna. Mieliśmy nieco problemów. Najważniejsze, że mecz wygrany, a przy tym jesteśmy coraz bliżej fazy play-off. Jestem bardzo szczęśliwy – przyznał w pomeczowej Mix Zone opiekun łódzkiej ekipy, Maciej Jąder.

Tego dnia miejscowi musieli sobie radzić z niezwykle mocnym rywalem, mimo słabszej postawy Daniela Kaczmarka. Postawę krajowego seniora jak i reszty drużyny H.SKRZYDLEWSKA ORŁA ocenił trener Jąder.Daniel miał spore problemy ze sprzętem i szybkością, więc nad tym musimy teraz popracować, bo nie może być tutaj sytuacji, że przegrywa on z juniorem. Mimo wszystko, jestem niezmiernie zadowolony. Wszystko działa tak, jak sobie wymarzyłem. Chłopaki z każdego spotkania wyciągają wnioski i chcą być jeszcze lepsi. Chciałbym także podziękować serdecznie kibicom za ich doping, zawsze są z nami nieważne czy wygrywamy, czy przegrywamy, a to bardzo pomaga – zaznaczył były żużlowiec.

Przed łodzianami jeszcze cztery mecze w ramach sezonu zasadniczego METALKAS 2. Ekstraligi. – Chcemy dojechać do play-off, taki nasz cel. Tam wszystko zacznie się od nowa i mam nadzieję, że namieszamy tam – skwitował Maciej Jąder.

Grzegorz Adamczyk