Dominik Kubera: Nowy stadion jest potrzebny jak tlen

Fot. Małgorzata Cieśluk

Mistrz Polski, ORLEN OIL MOTOR Lublin, pokonał wicemistrza BETARD SPARTĘ Wrocław 50:40. Dominik Kubera nie do końca był zadowolony ze swojego występu. Zawodnik gospodarzy odniósł się także do marszu kibiców, który już w najbliższy piątek (7 czerwca).

Starcie dwóch najlepszych ekip bieżącego i ubiegłego sezonu nie mogło przejść bez echa. Pogoda chciała nieco pokrzyżować plany organizatorów, jednak po niespełna godzinnym opóźnieniu mecz wystartował. Spotkanie przyniosło wiele emocji.

Bardzo trudny mecz za nami. Przyjechała BETARD SPARTA – wicemistrz Polski. Postawili twarde warunki. Tor dla wszystkich był niespodzianką, przez to, co zastaliśmy pod plandeką. Świetna robota osób pracujących na torze, bo udało się odjechać spotkanie na bardzo dobrych warunkach po tych opadach – powiedział po spotkaniu Dominik Kubera.

Zawodnik ORLEN OIL MOTORU Lublin dzień wcześniej wystąpił w Grand Prix Czech w Pradze i zajął dobre czwarte miejsce. W środowisku żużlowym panuje przeświadczenie, że dzień po zawodach o tytuł mistrza Świata żużlowcy mają słabsze zawody. Jak na to zapatruje się Dominik Kubera?

Fot. Małgorzata Cieśluk

Ja nie łączę tego i nie będę tego łączył. To są dwa różne dni. Do każdych zawodów przygotowuję się tak samo. W meczu z BETARD SPARTĄ po prostu nie wyszło. Szukałem cały czas prędkości, której nie mogłem znaleźć i to mnie trochę martwi. Mamy kolejne zawody, przed nami treningi. Na pewno przyjedziemy jeszcze wszystko przeorać na tym torze i zobaczyć, co mamy – zaznaczył żużlowiec.

W najbliższy piątek (7 czerwca) po spotkaniu z ZOOLESZCZ GKM-em Grudziądz, fani ORLEN OIL MOTORU Lublin organizują marsz pod Ratusz Miasta Lublin, którego celem jest przypomnienie obietnic wyborczych prezydenta Krzysztofa Żuka o budowie nowego stadionu żużlowego w mieście mistrzów Polski. Kubera zabrał głos w tej sprawie. Czy 25-latek chciałby wystartować na nowym obiekcie w Lublinie?

Koniecznie. To jest potrzebne dla żużla nie tylko w Polsce, ale i światowego. Tak naprawdę to kiedy była jakaś nowa żużlowa arena? Wydaje mi się, że Wrocław i remont Stadionu Olimpijskiego. A poza tym jeździmy na tym, co mamy od wielu lat. To są kosmetyczne remonty. Myślę, że nowa arena żużlowa jest potrzebna, aby ten żużel zyskał na popularności. Tego nam potrzeba jak tlenu. W Lublinie są niesamowici kibice, jest mnóstwo ludzi, pełny stadion co mecz. To jest potrzebne ogromnie, bo w ludziach rodzi się frustracja, że nie mogą pójść na żużel, bo nie mogą kupić biletu. Miasto także zyskałoby na tym, bo wtedy można organizować mistrzostwa świata, Europy, wielu kibiców przyjeżdża i rozsławia to miasto – zakończył.

Michał Mielnik