Buczkowski: Cieszę się, że będę mieć okazję rywalizować z topowymi zawodnikami w Polsce

Fot. Jarosław Pabijan

Po IMP Challenge w Pile poznaliśmy w pełny skład finałów Indywidualnych Mistrzostw Polski. Obok Bartosza Zmarzlika, Macieja Janowskiego czy Patryka Dudka pod taśmą startową stanie również Krzysztof Buczkowski.

Jedna z rund IMP odbędzie się na bydgoskim torze, co jest dla zawodnika ABRAMCZYK POLONII Bydgoszcz dużym atutem. Sam przyznał, że znajduje się w czołówce, jeśli chodzi o znajomość bydgoskiego owalu. Żużlowiec opowiedział również, czy któraś z lokalizacji będzie dla niego wyzwaniem. – Myślę, że problematycznego toru nie ma. Lokalizacje są dla mnie atrakcyjne – widowiskowo, czy też ze znajomości toru, więc cieszę się z tego, że awansowałem do finału i będę mieć okazję rywalizować z topowymi zawodnikami w Polsce – przyznał.

Tydzień przed pierwszą rundą, która odbędzie się w Łodzi, bydgoszczanie będą podejmować miejscowego H.SKRZYDLEWSKA ORŁA Łódź. Czy będzie to dla Buczkowskiego okazja do przeprowadzenia testów? – Traktuję to jako dwie osobne kategorie. Chcę być jak najlepiej przygotowany, nie ma mowy o jakichś testach. Chcę jeździć jak najlepiej potrafię i na tym, co mam najlepszego pod sobą – czyli na najlepszych motocyklach. Bez sprawdzania. Ze sprawdzonym sprzętem – stwierdził.

Fot. Jarosław Pabijan

Żużlowiec opowiedział także jak problematyczne w ostatnim czasie warunki pogodowe wpływają na mentalność zawodnika. – Problematyczne jest to, że jak jesteśmy już na stadionie i wtedy zaczyna padać, to zaczyna się ta cała “gra”. Jedni chcą jechać, drudzy nie i tak naprawdę zawodnik sam nie wie czy tor jest dobry, czy nie. To jest problematyczne, że ten czas jest marnowany. Ludzie angażują się w przygotowanie toru, a potem znowu opad jest intensywny i cała ta praca idzie na marne. Ale nie mamy wpływu na pogodę. Kiedyś jak się jechało na zawody, to nie patrzyło się na prognozę, a teraz wiedząc, gdzie się jedzie na przykład za tydzień, to już się patrzy na to, jaka będzie pogoda – zdradził.

ABRAMCZYK POLONIA Bydgoszcz w najbliższy weekend wyjedzie na tor dwukrotnie. W piątek udadzą się do Poznania na zaległy mecz z #ORZECHOWAOSADA PSŻ Poznań, a w niedzielę na domowym torze podejmą INNPRO ROW Rybnik. Zawodnik opowiedział o swoich odczuciach względem tak napiętego harmonogramu. – Czerwiec zapowiada się intensywnie, ale to dobrze. Bo jeszcze jest liga szwedzka, liga polska. ABRAMCZYK POLONIA ma dużo tych meczów odwołanych, więc trzeba to kiedyś nadrobić i bardzo się z tego cieszę. Nie będzie czasu na trening, czyli z meczu na mecz i to nam też pomoże – stwierdził.

Aleksandra Rzepa