BETARD SPARTA Wrocław w finale PGE Ekstraligi 2024

BETARD SPARTA Wrocław wjechała do finału PGE Ekstraligi 2024. Podopieczni Dariusza Śledzia pokonali w środowym pojedynku rewanżowym EBUT.PL STAL Gorzów 50:40.

Tym samym po raz drugi z rzędu zespół zmierzy się z ORLEN OIL MOTOREM Lublin w najważniejszym dwumeczu sezonu.

Długo oczekiwany mecz zapowiadał się wyrównanie i emocjonująco. Inauguracyjna gonitwa padła łupem gospodarzy w stosunku 4:2. Na dystansie Artem Laguta wyprzedził Martina Vaculika, który prowadził od startu. Goście szybko próbowali odrobić stratę, lecz dwa kolejne wyścigi zakończyły się remisem biegowym. Ta sztuka udała im się w czwartej odsłonie dnia za sprawą zwycięstwa Jakuba Miśkowiaka i Oskara Palucha.

Po przerwie znów ujrzeliśmy podziały punktów, lecz emocji na torze we Wrocławiu. Liczne mijanki zwiastowały emocje do samego końca. BETARD SPARTA powiększyła przewagę nad rywalami w biegu nr 7. Anders Thomsen w trakcie walki o prowadzenie z Artemem Lagutą stracił panowanie nad motocyklem. W konsekwencji Duńczyk wyjechał na zewnętrzną i wpadł w dmuchaną bandę. Przed całym zajściem zdążył jednak wytracić impet.

Decydujące ciosy podopieczni Dariusza Śledzia wyprowadzili w trzeciej serii startów. Para Laguta-Janowski zdominowała wyścig dziewiąty. Kilka chwil później na tor w miejsce Francisa Gustsa wyjechał Jakub Krawczyk. Zmiana okazała się trafiona, gdyż junior miejscowych przywiózł za plecami Andersa Thomsena, dzięki czemu gospodarze ponownie zwyciężyli 5:1.

Trener Stanisław Chomski sięgnął po rezerwy taktyczne, lecz liderzy zespołu z Wrocławia nie pozostawili złudzeń przeciwnikom. Po wygranej Bartłomieja Kowalskiego w biegu nr 12 BETARD SPARTA zapewniła sobie awansu do finału PGE Ekstraligi. Biegi nominowane nie rozstrzygały już o niczym, jednak okazały się pechowe dla Oskara Palucha, który w czternastej odsłonie dnia zanotował groźnie wyglądający upadek. Ostatecznie BETARD SPARTA pokonała EBUT.PL STAL Gorzów 50:40.

Pełne wyniki dostępne TUTAJ.

Bartosz Glapiak