ŻUŻEL/NEWS/M2E: Bartosz Smektała: Poczyniłem wiele starań, aby ten sezon był lepszy
15.03.2025 16:43
W piątkowy wieczór na antenie poznańskiego Radia Afera mogliśmy usłyszeć nowe twarze HUNTERS PSŻ-u – trenera Eryka Jóźwiaka oraz Bartosza Smektałę, którzy opowiedzieli o tym jak trafili do Poznania i jak idą przygotowania do nadchodzącego sezonu.
- Bartosz Smektała oraz Eryk Jóźwiak byli gośćmi w programie Sporting Klub Afera na antenie Radia Afera.
- Zarówno Smektała jak i Jóźwiak są nowi w klubie. Obaj także przychodzą tu po spadku swojego poprzedniego pracodawcy.
- Podjąłem decyzję, że chce tu jeździć. Mocnym argumentem za było to, że Poznań jest stosunkowo blisko – mówi o powodach przejścia do HUNTERS PSŻ-u jego kapitan.
- Obserwuj nasze oficjalne profile w mediach społecznościowych
Bartosz Smektała to multimedalista zarówno indywidualnych jak i drużynowych mistrzostw świata juniorów, mający również sukcesy w kategorii senior. Ostatnie lata nie są jednak dla zawodnika udane. Powrót do macierzystego klubu nie okazał się wybawieniem, co pokazuje chociażby ranking średnich biegopunktowych PGE Ekstraligi w sezonie 2024, w którym zajął 39. miejsce. – To był dla mnie słaby sezon pod wieloma względami. Nie do końca byłem zadowolony ze sprzętu czy swojej dyspozycji i wydaję mi się, że albo nie zareagowałem w odpowiednim momencie, albo nie potrafiłem sobie z tym poradzić. Wnioski wyciągnęliśmy i dużo się u nas zmieniło. Liczę na to, że ten sezon będzie lepszy. Poczyniłem wiele starań, żeby tak było. Zainwestowaliśmy w kilka innych rzeczy związanych z motocyklami, więc wszystko na ten moment wygląda dobrze i po pierwszych treningach też się dobrze czuję – powiedział dla Radia Afera nowy żużlowiec HUNTERS PSŻ-u.
Jak to się stało, że Smektała trafił akurat do Poznania? – Musiałem w pewnej chwili podjąć decyzję, bo jeden klub mocno zabiegał o mój transfer, więc zadzwoniliśmy do prezesa Kozaczyka czy nie chciałby się spotkać. Odpowiedział, że oczywiście, ale w przyszłym tygodniu. Problem polegał na tym, że wtedy miałem mieć już podpisany dokument gdzie indziej, więc musiałem się wybrać nad morze, gdzie się dogadaliśmy – mówił 26-latek.
– Podjąłem decyzję, że chce tu jeździć. Mocnym argumentem za było to, że Poznań jest stosunkowo blisko. Prezes zapewniał mnie, że tor w Poznaniu będzie do mojej dyspozycji kiedy tylko chcę i na tym mi najbardziej zależało. Podpisałem kontrakt w lidze szwedzkiej i duńskiej, więc kilometry nie są mi straszne, ale tor domowy chciałem mieć pod ręką – tłumaczył.
Nowy nabytek HUNTERS PSŻ-u do sezonu przygotowuje się już od wielu miesięcy. W trakcie zimy nie zabrakło u niego nawet treningów na motocyklu, gdyż zawodnik ścigał się na lodzie. – Tak, jeździłem już na lodzie, z czego jestem bardzo zadowolony, bo na taki gruby lód czekałem kilka ładnych zim. To fajna zabawa. Jestem takim zawodnikiem, który będzie z tego korzystał. Każda jazda na motocyklu poprawi pewne rzeczy. Wsiadając na motocykl na początku marca, odzywają się pewne mięśnie, o których zapomnieliśmy, a faktycznie po tej jeździe na lodzie wróciłem do domu i czułem się tak jak na wiosnę, dlatego po tych dwóch treningach nie boli mnie nic tak, jak to zawsze miało miejsce – opowiadał w Radiu Afera o swoim nietypowym treningu Smektała.

Trenerem żużlowej drużyny z Poznania będzie w nadchodzącym sezonie Eryk Jóźwiak, który w ubiegłym roku prowadził WYBRZEŻE Gdańsk, zaliczając spadek do Krajowej Ligi Żużlowej. – Decyzja o moim odejściu z Gdańska zapadła wcześniej niż spadek. Był taki plan, żeby trochę odpocząć od żużla. Z początkiem września zakończyłem pracę w Wybrzeżu, czego nigdzie nie ogłaszałem i poprosiłem klub, żeby jak najdłużej utrzymać to w tajemnicy. Czułem, że jak ta informacja pójdzie w eter, to zaczną się pewne ruchy i jak już nie mogliśmy dłużej utrzymać tego w tajemnicy, to poszedł oficjalny komunikat. O 8.00 rano pokazał się pierwszy artykuł na WP SportowychFaktach i o 8.30 miałem już pierwszy telefon z propozycją. Oferta z Poznania jednak była troszkę później. Prezes zadzwonił do mnie z konkretami i czy podejmę się wyznaczonych zadań. Dał mi weekend na przemyślenie sprawy i spotkaliśmy się w następnym tygodniu. Były przede mną postawione konkretne zadania oraz nakreślony konkretny plan i to mnie urzekło, żeby tu przyjść – powiedział szkoleniowiec.
– Drużyna zrobiła krok do przodu i zaznaczyła swoją obecność na żużlowych arenach. Teraz naszym zadaniem jest to podtrzymać, bo to fajny czas dla żużla w Poznaniu jeżeli chodzi o miasto i sponsorów. Naszą pracą jest to utrzymać, żeby nie było gorzej, co nie będzie łatwe – mówił w programie Sporting Klub Afera Eryk Jóźwiak.

Marcin Rusewicz