ŻUŻEL/NEWS/INNE: Top 30 wszech czasów światowego żużla: Jarosław Hampel

Fot. Jarek Pabijan

Jarosław Hampel to kolejny zawodnik z naszego cyklu. Wielokrotny reprezentant Polski na arenie międzynarodowej osiągnął wiele sukcesów, dzięki którym zaliczamy go do grona topowych żużlowców wszech czasów.

Początki kariery

Jarosław Hampel swoją przygodę ze sportem żużlowym rozpoczął w latach dziewięćdziesiątych. Licencję żużlową zdobył w 1998 roku w barwach Polonii Piła, jednak starty na motocyklu przystosowanym do jazdy ślizgiem kontrolowanym rozpoczął pod okiem trenera Stanisława Śmiegielskiego na minitorze położonym w Pawłowicach, nieopodal Leszna. Po dwóch latach treningów w Unii Leszno skontaktowali się z nim działacze klubu z Piły, w barwach którego oficjalnie zdał licencję żużlową. Już w drugim roku swoich startów na torach żużlowych, w sezonie 1999 wywalczył brązowy medal Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów. Rok później zdobył z pilską Polonią srebrny medal Drużynowych Mistrzostw Polski, jednak do większego zaskoczenia doszło w finale Indywidualnych Mistrzostw Polski, gdzie młodziutki Hampel wśród seniorów zajął wysokie 2. miejsce dające mu srebrny medal Indywidualnych Mistrzostw Polski zostawiając za plecami w klasyfikacji dużo bardziej doświadczonych żużlowców takich jak Jacek Krzyżaniak, Adam Fajfer, Andrzej Huszcza, Sławomir Drabik, Piotr Świst, Grzegorz Walasek czy Piotr Protasiewicz. W tym samym sezonie zadebiutował też w cyklu Speedway Grand Prix startując w bydgoskiej rundzie Grand Prix Europy z dziką kartą. Obiecujące początki poparte ciężką pracą napędzały sukcesy “Małego”, który pod okiem  mentora w osobie Hansa Nielsena, co raz mocniej zaznaczał swoją obecność na krajowym i światowym podwórku. Po czterech latach spędzonych w macierzystym klubie zdecydował się na transfer do obecnej BETARD SPARTY Wrocław, gdzie jego kariera zaczęła nabierać większego rozpędu. W ostatnim roku startów jako młodzieżowiec i zarazem pierwszym w dolnośląskim klubie, zdobył złoty medal Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Na torze w szwedzkiej Kumli zostawił w pokonanym polu takich zawodników jak Chris Harris, Rafał Szombierski, Fredrik Lindgren, Matej Zagar, Niels Kristian Iversen, Kenneth Bjerre czy Peter Ljung. Zwycięstwo to otworzyło mu wrota do wielkiej światowej kariery, bowiem między innymi zwycięstwo w tym turnieju sprowokowało organizatorów do zaproponowania Hampelowi uczestnictwo w cyklu Speedway Grand Prix jako zawodnikowi ze stałą dziką kartą.

Sukcesy na arenie międzynarodowej

Debiutancki sezon “Małego” jako stałego uczestnika cyklu Speedway Grand Prix stał pod znakiem występów o różnej skuteczności. Z powodu urazu “Mały” opuścił rundę w duńskiej Kopenhadze, jednak nie przeszkodziło mu to w skutecznym zbieraniu punktów do klasyfikacji generalnej mistrzowskich zmagań. Na koniec sezonu Polak zajął 8. miejsce zapewniające mu utrzymanie w elitarnych rozgrywkach na sezon 2005. W nim ponownie bardzo szczęśliwa okazała się 6. runda rozgrywana na Stadionie Marketa Praga w Czechach, gdzie reprezentant biało-czerwonych zajął 2. miejsce. Nieźle spisał się także w Grand Prix Wielkiej Brytanii, gdzie w walijskim Cardiff z 18. oczkami zajął miejsce na najniższym stopniu podium. W pozostałych turniejach również dorzucał cenne zdobycze punktowe, ale absencja w aż trzech turniejach – w szwedzkiej Eskilstunie, słoweńskim Krsko oraz włoskim Lonigo, nie pozwoliła mu utrzymać się cyklu. BSI Speedway czyli organizator cyklu przyznał, jednak Hampelowi stałą dziką kartę wobec czego mógł ponownie stanąć do rywalizacji z najlepszymi żużlowcami świata pozostając w cyklu do sezonu 2008 i wracając jako stały uczestnik w 2010 roku. Zdobywając 137 punków we wszystkich turniejach Speedway Grand Prix wywalczył srebrny medal Indywidualnych Mistrzostw Świata. Co istotne długo wyczekiwany, złoty medal światowego czempionatu zdobył wówczas Tomasz Gollob, stąd oba medale wyjątkowo zaznaczyły dominację Polaków w prestiżowym cyklu.

W sezonie 2011 Hampel nie pełnił już roli nowicjusza, który dopiero zbiera doświadczenia w elice, a był stawiany jako jeden z faworytów do medali. Słabsza postawa w ostatnim turnieju rozgrywanym na stadionie im. Edwarda Jancarza w Gorzowie przekreśliła też walkę “Małego” o srebrny medal, wobec czego Polak musiał zadowolić się medalem z brązowego kruszcu, co było kolejnym ogromnym osiągnięciem w jego karierze. Smaczku dodaje fakt, iż za jego plecami znaleźli się Jason Crump oraz Indywidualny Mistrz Świata z 2010 roku Tomasz Gollob. Swój wyczyn powtórzył w sezonie 2013, między innymi wygrywając nowozelandzką rundę w Auckland oraz 10. rundę Speedway Grand Prix rozgrywaną na Stadionie Matije Gubca w słoweńskim Krsko, gdzie z 16. punktami triumfował. “Mały” zwyciężał także rok później na jednodniowym torze w Sztokholmie, ale do ostatniego turnieju musiał walczyć o utrzymanie w cyklu, a jego głównymi konkurentami do zajęcia miejsca premiowanego utrzymaniem w mistrzostwach byli Troy Barchelor i Fredrik Lindgren. Polak wytrzymał, jednak ciśnienie i w ostatnich zawodach w Toruniu stanął na najniższym stopniu podium. Mimo, iż 2015 LOTTO WARSAW FIM Speedway Grand Prix of Poland poległo na polu organizacyjnym i zawody przerwano poi 12. biegu ze względu na niebezpieczny tor to Jarosław Hampel zakończył turniej na wysokim 3. miejscu.

Kolejne zawody, które odbywały się w Finlandii na stadionie Ratinan w Tampere również były szczęśliwe dla “Małego”, który znalazł się w biegu finałowym. Polak nie stanął na podium, ale potwierdził wysokie aspiracje i dobrą formę u progu sezonu. W 3. rundzie Speedway Grand Prix 2015, zawodnik STELMET FALUBAZU, zgodnie z przypuszczeniami był jednym z faworytów w rywalizacji na dobrze znanym i lubianym sobie obiekcie w czeskiej Pradze. W finale musiał uznać wyższość Tai’a Woffindena, ale za swoimi plecami zostawił Macieja Janowskiego oraz Nickiego Pedersena. Niestety, jak się później okazało fatalna kontuzja, której nabawił się w Gnieźnie podczas półfinału Drużynowego Pucharu Świata. W trakcie pechowego wyścigu Szwed Linus Sundstroem nie zostawiając miejsca przy bandzie mocno rozpędzonemu Rosjaninowi Witalijemu Biełousowi, niejako sprokurował fatalną kolizję. Rosjanin tracąc kontrolę nad swoim motocyklem upadł na tor, a w jego motocykl uderzył równie rozpędzony Hampel. Polak mimo tego, że zeskoczył z motocykla to z ogromnym impetem wpadł pod dmuchaną bandę i z potężną siłą uderzył w drewniane ogrodzenie toru. Huk uderzenia wprowadził w ogromne osłupienie zgromadzonych na obiekcie przy ulicy Wrzesińskiej fanów. Liczne obrażenia “Małego” niemal nie zakończyły jego kariery. Spiralne złamanie kości udowej w ośmiu miejscach i długa rehabilitacja, z pewnością miała prawo podciąć skrzydła zawodnikowi, który znajdował się wówczas w czołowej trójce klasyfikacji generalnej cyklu Speedway Grand Prix. Mimo to reprezentant Polski nie poddawał się i przez kilkanaście kolejnych miesięcy dochodził do pełnej sprawności. Na tor wrócił w kwietniu 2017 roku, ale do rywalizacji o miano najlepszego zawodnika świata nie było mu, jak dotąd dane powrócić.

Oprócz medali Indywidualnych Mistrzostw Świata, aż sześciokrotnie wywalczył złoty medal Drużynowych Mistrzostw Świata, w latach 2005, 2007, 2009, 2011 i 2013, srebrny w 2008 i 2014 czy srebrny medal Indywidualnych Mistrzostw Europy w 2018 roku, który zdobył już po powrocie do jazdy po feralnej kontuzji nogi. Dodać do tego można między innymi brązowy medal Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów z 2000 roku oraz złoto zdobyte 3 lata później, co daje pokaźną kolekcję medalowych zdobyczy obecnego reprezentanta zielonogórskiego STELMET FALUBAZU.

Fot. Jarek Pabijan

Obecny etap kariery popularnego “Małego”

W sezonie 2024 Jarosław Hampel reprezentował barwy beniaminka PGE Ekstraligi, STELMET FALUBAZU Zielona Góra, w której był jednym z liderów zespołu. Z pewnością ogromne doświadczenie poparte niegasnącym zapałem do dalszej pracy może przełożyć się na korzystny wynik drużyny z zachodniej Polski, również w sezonie 2025. Jeśli chodzi o zawody indywidualne, to “Mały” ma spore szanse, by skopiować swój wyczyn z 2011 roku, gdy na stadionie im. Alfreda Smoczyka w Lesznie wywalczył swój jedyny jak dotąd złoty medal Indywidualnych Mistrzostw Polski. W ostatnich latach Jarosław Hampel nie miał zbyt wielkiego szczęścia jeśli chodzi o eliminacje do Indywidualnych Mistrzostw Świata i Europy, ale do krajowych, jak i ewentualnie późniejszych, europejskich eliminacji będzie przystępował jako jeden z faworytów. Mimo przekroczenia 40. roku życia i przebycia bardzo ciężkiej kontuzji, nadal wydaje się być pewnym zawodnikiem, którego stać na skuteczną rywalizację wśród najlepszych, choć z pewnością o powrót i odegranie kluczowej roli w cyklu Speedway Grand Prix może być trudniej. W dużej mierze przyczynić się do tego mógłby fakt braku jazdy w ostatnich latach na torach, na których rozgrywane są zawody cyklu Speedway Grand Prix, choć tu na korzyść wychowanka pilskiej Polonii przemawiać może 26-letnie doświadczenie na żużlowych torach, w tym w zawodach rangi mistrzowskiej. Bogata w wielkie sukcesy kariera sympatycznego zawodnika klubu z Zielonej Góry nadal trwa i nie jest powiedziane, że nie nabierze jeszcze większego rozpędu na być może jednej z ostatnich prostych jego żużlowej kariery. Z pewnością zarówno fani STELMET FALUBAZU Zielonej Góry, jak i pozostali fani sportu żużlowego z całej Polski, zwłaszcza ci pamiętający obiecujące początki “Małego” będą mocno trzymać kciuki za dalsze sukcesy reprezentanta biało-czerwonych.

Łukasz Rusiecki