ORLEN OIL MOTOR Lublin pewnie wjeżdża do półfinałów. NOVYHOTEL FALUBAZ kończy sezon w PGE Ekstralidze

Fot. Małgorzata Cieśluk

ORLEN OIL MOTOR Lublin pokonał NOVYHOTEL FALUBAZ Zielona Góra 58:32 (w dwumeczu 112:67). Kwestie wywalczenia przepustki do 1/2 finału rundy play-off wyjaśnione były jeszcze przed gonitwami nominowanymi.

Swoją dominację gospodarze pokazywali już w 1. serii startów. Po czterech biegach lublinianie prowadzili 16:8. Z każdym biegiem aktualni Drużynowi Mistrzowie Polski zmierzali w kierunku półfinałów play-off PGE Ekstraligi.

Wydawało się jednak, że część strat zielonogórzanie odrobią już w biegu 6. Tymczasem do głosu doszedł Bartosz Zmarzlik, który z przedostał się z trzeciego miejsca na pierwsze – najpierw wyprzedził Michała Curzytka, a później Przemysława Pawlickiego. Przewagę ekipa ORLEN OIL MOTORU powiększyła za sprawą wygranej 5:1 w 7. wyścigu pary Mateusz CierniakDominik Kubera. Drugi z wymienionych musiał jednak stoczyć zażarty bój z Piotrem Pawlickim. Po dwóch seriach na tablicy świetlnej było 27:15 na rzecz miejscowych.

Dalsza ofensywa podopiecznych Macieja Kuciapy miała miejsce w ósmej gonitwie, w której padło 4:2 dla duetu Bartosz ZmarzlikWiktor Przyjemski. W następnych dwóch biegowych konfrontacjach padły remisy 3:3. W każdym razie lubelski zespół już mógł powoli czuć się w kolejnym etapie rozgrywek, tym bardziej, że prowadził wtedy 37:23.

Pewny awans lublinian stał się faktem po 11. wyścigu, kiedy wynik starcia przy Alejach Zygmuntowskich brzmiał 40:26 na korzyść gospodarzy. W całym ćwierćfinałowym dwumeczu było z kolei 94:61 dla obrońców tytułu.

W samym spotkaniu natomiast ORLEN OIL MOTOR Lublin kropkę nad „i” postawił już w 12. gonitwie, po której jego przewaga wynosiła 16 punktów (44:28). Faza zasadnicza zawodów zakończyła się mocnym akcentem lubelskiej drużyny – jej tryumfem 5:1 w trzynastym biegu.

Biegi nominowane lublinianie rozstrzygnęli na swoją korzyść, pokonując przeciwników odpowiednio 5:1 (w 14.) oraz 4:2 (w 15.).

Pełna relacja dostępna TUTAJ.

Norbert Giżyński