Jakub Jamróg: Ostrowianie sprytnie przygotowali tor

Fot. Anna Kłopocka

INNPRO ROW Rybnik był kompletnie pogubiony w wyjazdowym starciu z ARGED MALESĄ Ostrów Wielkopolski. Jedyne dwie “trójki” zdobył Brady Kurtz. Wspierać Australijczyka w jakiś sposób starał się Jakub Jamróg, To zdało się jednak na niewiele.

Jamróg dla rybniczan zdobył osiem punktów w pięciu biegach. Był szybki, lecz nie wystarczająco, żeby wygrać bieg. Pokazał się jednak z dobrej strony. Nawet w gonitwach, gdy przyjeżdżał tylko przed klubowym kolegą, jego rywale musieli się napocić, żeby zagwarantować sobie dwa “oczka”. Pochwalił on przygotowanie toru przez gospodarzy. Docenił także spryt, jakim wykazały się osoby z Ostrowa Wielkopolskiego odpowiedzialne za nawierzchnię. – Tor był super. Fajny do jazdy, fajny do ścigania się, ale na pewno był zupełnie inny w pierwszej fazie zawodów, a zupełnie inaczej zachowywał się w kolejnych. To też czasy pokazują, bo są trzy sekundy różnicy pomiędzy pierwszą serią, a ostatnią. To jest ogromna różnica, więc to pokazuje jak sprytnie gospodarze go przygotowali, że ta pierwsza faza była taka mocniejsza, a później się to wszystko diametralnie zmieniło. Chwała im za to, że tak go przygotowali – pochwalił swoich rywali.

NIe ukrywał też, że gościom zawsze trudniej jest się dopasować do “obcego toru”. Jak wyjawił, trudniej wychodzi wyciąganie wniosków z zachowania nawierzchni i jest się ostrożniejszym przy podejmowaniu decyzji. – Przyjezdnym zawsze jest trudniej się dostosować. Teoretycznie widzimy, co się dzieje na torze, ale ciężej przychodzi nam wyciąganie wniosków i podejmowanie decyzji na obcych nawierzchniach. Przyjeżdżamy tu rok w rok. Ja też miałem dobre wspomnienia z Ostrowa, nie licząc tamtego roku. Miałem podobne ustawienia na próbę toru co na zawody. Czułem się szybki. To jest gra błędów i kto szybciej się dopasuje i mniej ich popełnia ten wygrywa. Zawsze gospodarzom jest łatwiej. Na tym polega atut własnego toru – ocenił.

Najbliższy mecz INNPRO ROW Rybnik odjedzie w niedzielę, 7 lipca o godz. 14:00, a rywalem będzie H.SKRZYDLEWSKA Orzeł Łódź.

Konrad Klusak