Cios za cios we Wrocławiu. ORLEN OIL MOTOR bliżej obrony tytułu!
29.09.2024 21:36Zwycięstwem ORLEN OIL MOTORU Lublin 43:47 zakończyło się pierwsze spotkanie finałowe PGE Ekstraligi nad BETARD SPARTĄ Wrocław. Liderem gospodarzy był Artem Laguta, zdobywca 16 punktów i bonusa. Dla gości najlepiej punktowali Bartosz Zmarzlik (9+1) oraz Jack Holder (9).
Jeszcze przed samym rozpoczęciem tego spotkania doszło do wzruszających scen na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu. Z drużyną BETARD SPARTY pożegnał się Tai Woffinden, który przez trzynaście lat reprezentował wrocławski klub. Były trzykrotny mistrz świata przechodzi do METALKAS 2. Ekstraligi, gdzie będzie bronić barw drużyny z Rzeszowa. Kibice głośno skandowali jego nazwisko, a także podziękowali specjalną oprawą.
Początek spotkania zdecydowanie należał do ekipy Macieja Kuciapy. Po pierwszej serii lublinianie mieli już sześć oczek przewagi, więc wrocławianie mogli już stosować rezerwy taktyczne. Na taki ruch od razu zdecydował się trener gospodarzy, Dariusz Śledź, posyłając w piątej gonitwie Artema Lagutę.
Warto dodać, że heroiczną postawę pokazał Jakub Krawczyk, który po fantastycznym ściganiu wygrał bieg młodzieżowy. Przypomnijmy, że jego występ do samego końca nie był pewny, a to po kłosie wypadku podczas ostatniej rundy FIM Speedway Grand Prix 2 w Toruniu.
W drugiej serii na początku był remis, następnie drużynowe zwycięstwo gości, aż w końcu gospodarze zdołali wygrać podwójnie i zmniejszyć straty do czterech oczek.
Idąc za ciosem zdołali zmniejszyć straty do dwóch punktów, by następnie ponownie wygrać podwójnie i wyjść na dwupunktowe prowadzenie. Lublinianie nie pozostali jednak dłużni i dziesiątej gonitwie wygrali 5:1, wychodząc ponownie na prowadzenie.
Czwarta seria startów rozpoczęła się od remisu, a następnie dwa mocne ciosy wyprowadzili lublinianie, którzy dwunasty oraz trzynasty wyścig wygrali podwójnie. Zwłaszcza ostatni bieg przed biegami nominowanymi był niezwykle widowiskowy, gdyż początkowo to żużlowcy BETARD SPARTY prowadzili podwójnie, lecz lublinianie kapitalnie przedostali się na pierwszą i drugą lokatę. Przed najważniejszymi wyścigami ORLEN OIL MOTOR prowadził już dziesięcioma punktami przewagi i był pewien wygranej we Wrocławiu.
W czternastej gonitwie goście przypieczętowali zwycięstwo, choć gospodarze wygrali ten bieg 4:2 i zmniejszyli straty do ośmiu punktów. W ostatniej gonitwie natomiast para Bewley-Laguta wygrała podwójnie i zmniejszyła stratę przed rewanżowym spotkaniem w Lublinie do czterech oczek. Ostatecznie ORLEN OIL MOTOR wygrał 43:47.
Pełne wyniki dostępne TUTAJ.
Kamil Szyszkowski