Antoni Kawczyński zadowolony po debiucie w FIM SGP2

Fot. Jarosław Pabijan

Antoni Kawczyński ma za sobą debiutancki występ w cyklu FIM SGP2. Polak wystąpił na Motoarenie z dziką kartą, a ostatecznie zajął 11. miejsce, zdobywając 5 punktów. W rozmowie dla ekstraliga.pl zdradził, jaki cel miał na finałową odsłonę tegorocznej edycji rywalizacji o Indywidualne Mistrzostwo Świata Juniorów.

Ja jestem bardzo zadowolony. Mój cel był taki, żeby wygrać bieg i udało się go spełnić – przyznał Antoni Kawczyński.

Dużo mówiło się o nawierzchni toruńskiego stadionu, która części zawodnikom sprawiała problemy. Z kolei niektórzy czuli się na nim świetnie, co przełożyło się na efektowną jazdę po zewnętrznych ścieżkach. – Tor zaskoczył chyba każdego, bo był trudny, ale dawaliśmy radę. Różnice były kolosalne – był inny na obchodzie, potem inny na treningu, kwalifikacjach i turnieju. Nawierzchnia była praktycznie pod samym płotem, trzeba było tam dojeżdżać. To są jednak zawody światowej rangi i nie było miejsca na pomyłki – ocenił junior KS APATORA Toruń.